Dobrana para

Wiersze » Dobrana para

Stoją obok siebie
wystrugani ręką starego Józefa.
Ona – cycata baba
rajcuje swym biustem 
przystojnego faceta,
którego głowa wysoko jest w chmurach.

On jest obok niej
i szeroko rozłożył ramiona
w opiekuńczym geście,
głowę nakrył starym kapeluszem,
by chronić ją przed promieniami słońca.
Stoi wytrwale, wypełniając swoje zadanie,
wystrugany z drewna strach na wróble
otacza opieką swe stadło,
deszcz go moczy,
słońce i wiatr wysuszają,
a on lubi rozmyślać
i ogląda świat z zaciekawieniem.
Ptaki go kochają,
a on kocha cycatą babę.